Justa Justa
537
BLOG

Otwarte domy

Justa Justa Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 17

Fale to tradycyjne domy samoańskie. Dawniej były owalne lub okrągłe, kryte strzechą, bez ścian. W zależności od przeznaczenia miały różną wielkość i wyposażenie. Fale tele - okrągły dom - służył do spotkań i przyjmowania gości. W fale tofa mieszkała głowa rodzinnego klanu ze swoją najbliższą rodziną. Dalsza rodzina zamieszkiwała mniejsze i dalej od drogi położone fale afolau - podłużne domy. Dodatkowo budowano różne małe fale służące do wykonywania określonych czynności, a więc: fale umu - dom kuchenny, falevao - toaleta, fale lalaga - dom do wyplatania mat.

Otwarte domy

Otwarte domy

Jeżdżąc po Samoa właściwie nie widzieliśmy tradycyjnych fale, żeby takie zobaczyć trzeba by było wybrać się na sąsiednią wyspę Savai'i. Na Upolu większość domów była kryta blachą falistą i była zbudowana na planie prostokąta, poza tym jednak ich przeznaczenie i zwyczajowe usytuowanie nie uległy zmianie. W najbardziej eksponowanych miejscach pobudowano oczywiście fale tele oraz fale mieszkalne, pozostałe fale użytkowe mieściły się na tyłach, z dala od drogi biegnącej przez wieś.

Otwarte domy

Otwarte domy

Otwarte domy

Otwarte domy

Otwartość tych domów zadziwiała nas, przyzwyczajonych do zamykania się przed obcymi w zaciszu czterech ścian. Tam mijaliśmy te domy bez ścian i widzieliśmy jak na dłoni, co się dzieje w ich wnętrzu - bawiące się dzieci, starsze kobiety śpiące na rozłożonych matach pod moskitierami, mężczyzn siedzących w kręgu i pijących kavę.

Otwarte domy

Otwarte domy

Otwarte domy

Zadziwiała nas jeszcze jedna rzecz - przed każdym domem znajdowały się groby. Na Europejczyków takie sąsiedztwo przy domu działałoby raczej przygnębiająco. Na Samoa jednak nie ma praktycznie takich miejsc jak wydzielone cmentarze. Samoańczycy i ich ziemia to jedno, nie ma więc mowy o tym, żeby kogoś zmuszać do opuszczenia rodzinnej ziemi, nawet po śmierci. Zresztą śmierć nie oznacza wcale końca życia, dlatego nie widzą powodu, by rozstawać się ze swoimi zmarłymi - wciąż przecież należą do rodziny, więc ich obecność obok (i rozmowy z nimi!) jest oczywista i naturalna.

Otwarte domy

Otwarte domy

Otwarte domy

Większość z domów, które mijaliśmy, prawdopodobnie powstała po 29 września 2009 roku, kiedy to po podmorskim trzęsieniu ziemi w południowe wybrzeże Upolu uderzyła kilkunastometrowa fala tsunami. W wyniku tego kataklizmu śmierć poniosło 149 osób, a kilka tysięcy zostało bez dachu nad głową. Gdzieniegdzie widać było jeszcze ślady tych zniszczeń.

Otwarte domy

Podczas naszego krótkiego pobytu na Samoa zdążyliśmy zwiedzić jedynie południowo-wschodnią część wyspy Upolu. Zdjęcia domów, które tu przedstawiam, zrobiłam przez okna samochodu w wioskach, przez które przejeżdżaliśmy. Czas płynął tam niespiesznie, przy drogach i w obejściach czerwieniły się krotony, a ludzie uśmiechali się do nas serdecznie i pozdrawiali nas wołając "Bye!". Otwarci ludzie mają otwarte domy.

Otwarte domy

Szczegółowo o samoańskich fale można przeczytać sobie tutaj, a trochę informacji na temat hierarchii rodzinnej i wioskowej znajduje się tutaj.

Justa
O mnie Justa

Kraków to pryzmat, Przez który pięknieje ojczyzna J.Sztaudynger Dziękuję za prezenty: 4Poryroku - za jurajskiego kwiatka Andrzejowi Budzykowi - za psaka Her Manowi - za mecz Intuicji - za ukochaną płytę Kate1 - za zagadkę świąteczną ;) Pannie Wodziannie - za notkę justowną Telokowi - za Skaldów (cija) Telokowi - za Białego Anioła (z okazji) Telokowi - za Vivaldiego (bez okazji) Telokowi - za duuużo zdrowia Telokowi - za obrazki Telokowi - za ptaszki Telokowi - za płomień uczuć (platonicznych oczywista) Telokowi - za muzyczkę Tichemu - za poezję prozą Zaplutemu Antyeuropejczykowi - za rewiry

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości